W sobotę nasz zespół na boisku Drukarza, zwanym w stolicy "Wembley", rozegrał najlepszy mecz w sezonie (co nie oznacza, że nie mamy jeszcze sporych rezerw!). Wspomagany zawodnikami z pierwszego zespołu KS Drukarz Warszawa przegrał wysoko 5:2, a to był najniższy wymiar kary.
Po wielu niewykorzystanych sytuacjach w I. połowie (ale z bramą do szatni, dzięki grającemu do końca - brawo! - Karolowi), w drugiej połowie nasi zawodnicy wyregulowali już porządnie celowniki i rozstrzelali przeciwnika.
W tym meczu chłopcy mieli do zrealizowania nowe cele, szczególnie dużo pracy czekało ich przy wprowadzeniu nowej taktyki. Obecna na meczu Pani Psycholog wymagała od zawodników wsparcia mentalnego przez cały mecz, wzajemnej pomocy. Chłopcy te zadania znakomicie zrealizowali (na wyróżnienie w pracy mentalnej zasługują zwłaszcza Vincent, Franek Szymczyk i Franek Kołodnicki), co dało nam więcej swobody i siły w grze, nie pozwoliło też na załamanie psychiczne po stracie pierwszej bramki, a wręcz przeciwnie - od tego momentu chłopcy tym bardziej ruszyli do przodu i stwarzali coraz więcej sytuacji bramkowych. Nasza przewaga narastała w efekcie z każdą minutą i w drugiej połowie była już bezdyskusyjna.
Trenera szczególnie cieszy realizacja wielu elementów gry, które ćwiczymy ostatnio na treningach - brawo chłopaki! Dzięki pracy Pani Psycholog widać też już wyraźnie, jak silny mentalnie zespół tworzymy. A będzie tylko lepiej...!