Real Varsovia 2008 na Turnieju Jedność Cup – III miejsce
W ostatnią niedzielę zagraliśmy na 12-zespołowym turnieju w Piasecznie. Bilans: 5 wygranych, 2 remisy i jedna porażka.
Na Turnieju nasi zawodnicy mieli zrealizować określone założenia taktyczno-techniczne i mentalne. Pierwsze polegały głównie na szybkiej, dynamicznej grze i maksymalnym wykorzystywaniu wolnej przestrzeni, co w większości meczów – zwłaszcza dwóch wygranych z STF Champion – udawało się bardzo dobrze i skutkowało wieloma bramkami.
Założenia mentalne dotyczyły niezwracania uwagi na czynniki rozpraszające, zachowanie przeciwników czy kontrowersje związane z decyzjami sędziowskimi, a także pracy mentalnej po przegranym meczu. Tu chłopców trzeba szczególnie pochwalić – po jedynej porażce w Turnieju zespół świetnie się odbudował i wygrał kolejny, trudny mecz.
Turniej dał nam wiele nauki, chłopcy zasłużyli na pochwałę za pracę, poziom sportowy i zasłużony puchar i medale.
Na szczególne wyróżnienie zasłużył bramkarz Maciej Zasada, który nie bez powodów dostał nagrodę dla najlepszego bramkarza Turnieju. To efekt przede wszystkim ciągłej, efektywnej pracy zawodnika na treningach klubowych i bramkarskich. Świetnie wkomponował się w zespół Igor, rozkręcał się z każdym meczem i któremu także gratulujemy występu!
Na koniec najważniejsza uwaga, która narzuca się po tym turnieju. Zespół Real Varsovia 2008 to zespół chłopców z różnych dzielnic, części Warszawy i miejscowości podwarszawskich – od Mokotowa, przez Ursynów, Bielany, do Łomianek i Pragi, różnych środowisk – którzy mimo to łapią wspólny język, świetnie współpracują, razem żyją piłką i cieszą się jak jeden organizm. Fantastycznie było to widać po radości po decydującym golu w drugim meczu z STF Champion, jak grają wszyscy razem, także w danym momencie rezerwowi, jak się wzajemnie wspierają. To grupa, która – także dzięki opiece naszej psycholog sportowej - bardzo dobrze przyjmuje nowych chłopców, z innych klubów. I tylko dlatego mogliśmy wielokrotnie oglądać na Turnieju pod bramkami przeciwników takie „oblężenie Częstochowy” w naszym wykonaniu.
Nie możemy nie wspomnieć o nieocenionej pomocy rodziców, zwłaszcza Franka i Vincenta. Jak widać na zdjęciach, chłopcy mieli zapewnione najlepsze możliwe warunki, a nad specjalnie zamówiony, złożonym z kilku posiłków cateringiem czuwała nasza klubowa dietetyk sportowa. Dziękujemy!